Lekarski Poradnik Językowy
Porady językowe. Strona główna


Repliki - odpowiedzi na najczęstsze pytania
Do strony początkowej LPJ...

Repliki, czyli odpowiedzi

Na pytania odpowiada © dr hab. Piotr Müldner-Nieckowski, prof. UKSW

| 1 |  2  | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |

 
 

"Nie" - razem czy osobno?

Rozpatruję następujące zdanie:
Podparcia niepołożone na końcach belki są podparciami wolnymi.
Przymiotniki piszemy łącznie z partykułą nie, ale czy również w tym przypadku? Wydaje mi się, że mamy tu wyraźne zaprzeczenie.

Dziękuję - Olga M.

To niezupełnie tak.
Rzecz jest trudna, ale tylko na pierwszy rzut oka. Kiedy zapamiętamy ideę, w większości wypadków będziemy mogli rozstrzygać o łącznym lub rozdzielnym zapisie partykuły nie bez użycia słownika.

Zapamiętajmy więc:

  • Funkcja przecząca partykuły nie (z pewnymi wyjątkami) łączy.
    Dla ułatwienia: przeczenie zasadniczo dotyczy jednego obiektu, więc nie kojarzy się z odsunięciem. Obiekt zaprzeczony to jakaś rzecz, która jest swego rodzaju odwrotnością jej samej.
  • Funkcja przeciwstawiająca partykuły nie (z pewnymi wyjątkami) oddziela.
    Dla ułatwienia: przeciwstawienie zasadniczo kojarzy się z odsunięciem jednego od drugiego, dotyczy co najmniej dwóch obiektów.

Wyraz niepołożone nie jest w żaden sposób wyjątkowy. Nie- ma w nim funkcję przeczącą. Wyraz mówi o zaprzeczeniu położenia czegoś, a nie o przeciwstawieniu czegoś, co jest położone, temu, co położone nie jest.
Jak wspomniałem, zaprzeczenie wymaga jednego obiektu, przeciwstawienie co najmniej dwóch. Jest to imiesłów przymiotnikowy (pochodzi od położyć), a te (podobnie jak przymiotniki) piszemy z "nie przeczącym" łącznie.

Konkluzja: niepołożone jest formą poprawną.

Można by napisać nie oddzielnie, gdyby w zdaniu widniała fraza przeciwstawiająca ("nie przeciwstawiające"), np.: nie położone, ale rzucone albo narzeczona to jeszcze nie żona (ale też oznajmujące: narzeczona to nieżona), lecz w cytowanym fragmencie takiej sytuacji nie ma.

Na temat stylistyki całego tego zdania piszę w notatce "Redundancja niecelowa".

 
W dyskusji na pewnym forum jeden z użytkowników napisał taką wypowiedź: A co do rynku, to w ogóle ma być nie obsługiwany wg koncepcji Ekkomu. Ale może, może...
Moja reakcja na tę wypowiedź była taka, że moim zdaniem powinno być napisane nieobsługiwany. Dostałem odpowiedź: "Jest to imiesłów przymiotnikowy użyty czasownikowo i zgodnie z uchwałą Rady Języka Polskiego przy Prezydium PAN z 9 grudnia 1997 r. pisownia rozdzielna z partykułą "nie" nie jest błędem".
Kto ma rację? Wg mnie ja, a powołuję się choćby na ten dokument: http://lpj.pl/porada9.htm

M.P., student budownictwa

Oczywiście rację ma Pan. Chodzi o uchwałę Rady Języka Polskiego z 9 grudnia 1999 r. Tu można poznać jej treść ze skanu Biuletynu RJP (plik PDF). Późniejsze rozwinięcie i interpretacja uchwały zakładają stosowanie nie z imiesłowem czasownikowym rozłącznie tylko wtedy, kiedy zachodzi przeciwstawienie (np. nie chodzący, ale pływający) lub kiedy ośrodkiem konstrukcji jest spójnik ani / ni (np. ani nie chodzący, ani nie pływający; nie chodzący ani nie pływający). W innych wypadkach nie piszemy łącznie zarówno z imiesłowami przymiotnikowymi, jak i czasownikowymi. Czas karencji w związku ze zmianą reguły ortografii minął, taryfa ulgowa dawno się skończyła.

Wypowiedź Pana adwersarza jest nierzetelna z dwóch powodów. Po pierwsze błędnie relacjonuje obowiązujące zasady ortografii, a po drugie niepoprawnie interpretuje gramatykę krytykowanego zdania.

W zdaniu, o którym mowa, w ogóle nie ma imiesłowu czasownikowego, więc spór jest bezprzedmiotowy. Orzeczenie jest tu analityczne, rozbite na część czasownikową ma być (łącznik) i przymiotnikową nieobsługiwany (orzecznik), czynność jest więc reprezentowana przez ma być, a nie przez nieobsługiwany.
C.b.d.o.